Łączna liczba wyświetleń

09 grudnia 2013

Kolorowe gwiazdki

Nowy wzorek, w trzech wersjach kolorystycznych.



P.S.
Czy był u Was Mikołaj?
Czy byłyście grzeczne?
Jeśli tak, proszę o wpis pod tym postem do 16 grudnia, po tym czasie do jednej z Was trafi komplet 10 szt. szydełkowych gwiazdek:)


12 komentarzy:

  1. Gwiazdki śliczne!
    Ja byłam grzeczna, ale Mikołaj do mnie nie przyszedł.
    Byłam i jestem jednak zasypywana przez Ślubnego gazetkami, książkami robótkowymi, a ostatnio kupił mi śliczny przepiśnik z Biedronki.(bo ja mało chodzę nie wolno mi po operacji jeszcze przez miesiąc obciążać jednej nogi)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja byłam grzeczna i Mikołaj spóźnił się ale najważniejsze, że dotarł. Gwiazdeczki śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie nie było Mikołaja, ale sadzę, ze byłam grzeczna, chociaż nie wiem czy jestem upoważniona do osądzania samej siebie :). Niemniej jednak bardzo bym chciała, żeby takie śliczne gwiazdki ozdobiły moją choinkę :)
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo bym chciała otrzymać takie gwiazdki. Myślę, że byłam wystarczająco grzeczna;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja byłam wyjątkowo grzeczna, nawet pomagałam Mikołajowi w przedszkolu (pakowałam prezenty), niestety dla mnie prezentu zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznaję sie bez bicia - byłam nie grzeczna , nie przyszedł i co dalej mam robić czekać? pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również byłam grzeczna i do mnie niestety Święty rozdający prezenty nie przyszedł...
    Gwiazdeczki cudowne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie różnokolorowe gwiazdki to piekna ozdoba domu:)) Podoba mi sie ten pomysł:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja byłam grzeczna ? no... tak trochę byłam :)
    dostanę gwiazdkę? chociaż jedną ? :)
    Cudne są!!
    Pozdrawiam
    http://mirosek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Byłam niegrzeczna, jak zawsze. Bo grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne tam gdzie chcą. A Mikołaj do mnie przyszedł :) Dostałam druty pończosznicze nr 5 i dwa motki czerwonej wełny.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja byłam grzeczna ( czasami...:-)), ale Mikołaj chyba zaspał. bo zapomniał o mnie. No może nie całkiem zapomniał, trochę słodkości zostawił, ale takie cuda ręcznej roboty mógłby mi przynieść, a on poczłapał dalej. No dobra, będę już całkiem grzeczna, obiecuję! SŁYSZYCIE? Może jakiś ANIOŁEK spełni jeszcze moje życzenie, albo Dziadek Mróz...???
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja bylam troche niegrzeczna i troche grzeczna,tak bywa,pozdrawiam, Sw. Mikolaj moglby wiecej prezentow przynosic,czekam,pa, ania

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że postanowiłaś/łeś umieścić komentarz pod moim postem. Bardzo dziękuję.